piątek, 6 kwietnia 2012

Penetracja XII: Forta, Tunele


 U psychiatry siedzi trzech wariatów. Psychiatra podchodzi do jednego i się pyta:
- Ile jest 2x2?
- 1785
Do drugiego:
- Ile jest 2x2?
- środa
Do trzeciego:
- Ile jest 2x2?
- 4
- Brawo! Jak na to wpadłeś?
- Podzieliłem 1785 przez środę.

Hihihi ;P. Tym jakże górnolotnym humorem witamy się z Wami i zapraszamy na kolejną relację! Po raz kolejny postanowiliśmy skorzystać z uprzejmości wczesnej wiosny i wyruszyliśmy na 'forta i tunele'. Zapraszamy! :)


Fort XI- Strubiny
Postanowiliśmy, że zaczniemy od fortu położonego najbliżej Paryża, z fortów, które wcześniej wylosowaliśmy w tajnym losowaniu, padło na Fort XI ;). Poszukiwania, jak na forty przystało, zaczęliśmy od krzaków...
To z daleka wyglądało na fort, niestety z bliska okazało się, że to coś innego :/.
Nie będziemy opisywać całej drogi, bo znowu nam zabraknie miejsca na zdjęcia na serwerze, po prostu napiszemy, że w końcu znaleźliśmy wejście od podwalni ;).

Już na wejściu trzeba uważać na dziury.

Na głowę też ;). 
Znajdujemy cudną poternę...

...a także pierwszego kesza ;P.

Niektórzy już się niecierpliwią ;P.

Kult maryjny jest w forcie bardzo rozwinięty, nie licząc braku zawartości kapliczki ;).

Czerwone, trzeba stać!

Inaczej zamkną w lochu ;).

Pręt paliwowy z uranem. 
I lewy bark ;).

To także.

Każdy zespół napędowy EZT ED74 składa się z elektrycznego, asynchronicznego silnika trakcyjnego marki TSA, typ: TMF 59-39-4 o mocy 500kW, dwustopniowej przekładni głównej marki VOITH, typ: SZH595, wału drążonego z dwoma sprzęgłami podatnym z pakietami klinowych elementów gumowych oraz zestawu kołowego. Silniki trakcyjne są ustawione poprzecznie do ramy wózka - równolegle do osi zestawów kołowych.

Inne poterny też są fajne ;).

Długie.

Trochę pogięte.

Ale za to solidnie wyposażone ;P .
Dalsza część zastawy.

W PRL też penetrowali!

Kolejna poterna, idziemy...

A tu koniec :(. 
Tutaj wkładało się lufę, można przymierzyć ;).

Tu nie warto wychodzić na zewnątrz.

Lepiej potrzymać śrubę ;P.

Fort jest bardzo dobrze zachowany, strop jest solidnie zbudowany, trzyma się mocno.

Korytarze są suche...

Ewakuujemy się, na koniec wpis ś.p. kota Alika na ścianie, jeszcze przed Stanem Wojennym ;).
 Dzieło D-4 Strubiny
Idziom dalej. Od razu mówimy, że jeśli chcecie zdobyć D-4 to róbcie to tylko wczesną wiosną lub późną jesienią i opatulcie się jak możecie, bo inaczej będziecie po penetracji wyglądać jak Freddy Krueger :). Obiekt jest cholernie trudno znaleźć, ale my Wam oczywiście nie powiemy, jak to zrobić, wy też się pomęczcie! :)
Na początek spotkaliśmy takie cuś, ale niestety to nie fort ;P. 
Idziemy dalej, w lato musi tu być milutko :).

Jeśli szukacie teraz D-4, czytając tą relację i stoicie przy tym obiekcie to mamy dla Was dobre wiadomości- to nie jest D-4, to tylko pozostałości stanowiska kopuły na wale, ale wejść do środka możecie :).

No gdzie to jest? 
Straszne krzaki, nic nie widać :/.

Może tutaj?

Tutaj też nie ma, ale zrobimy sobie fotkę, fajna miejscówka ;).

Nadal ni śladu dzieła, ale jak już statyw rozłożony... ;).

W tych krzakach też nic nie znajdziecie ;). 

O, jest coś!

Kaponiera, wejście, wygląda zachęcająco ;).

Penetrujemy!

Do kolekcji ładnych zdjęć. 
Kaponiera na fotce wydaje się dziwnie mała...

Schron też nie jest duży, ale zawartość ma zacną ;).

Zupełnie jak to pudełko! 'Daj pognieść!' ;P.

Skarb znaleziony, wychodzimy ;).

Jeszcze tylko mały posiłek na dodanie sił i jedziemy dalej! ;P
 Fort XII: Janowo
Penetrację zaczynamy od tradycyjnej zdrowaśki przy krzyżu. 
I ruszamy! ;)

Tu chyba będzie łatwiej ;P.

Do fortu prowadzi brukowana ścieżka.

No, ten tego...

Na podłodze woda... 
I jeszcze więcej wody ;).

A w podłodze dziury ;P. 
Ogólnie porządeczek w środku ;). 
Jak i przy wejściu ;P.

Na miejscu w kulturalny sposób można załatwić potrzebę.

W forcie jest też niższy poziom, ten, na który można spaść przez dziurę w podłodze, skręcając jednocześnie kark ;). A i uważajcie na głowę na tych schodach ;P.

Dolny korytarz jest suchutki.

Dostępny dla inwalidów.

Oraz niezwykle wysoki i przestronny ;).

Zdarzają się jednak jeszcze bardziej wybredne korytarze.

I kolejne ciekawskie dziury czekające na nieuważnych gimnazjalistów. 
Niektóre przejścia są zalane, trzeba budować prowizoryczne mosty ;).

Z góry jak zawsze wszystko wygląda inaczej.

O, widać coś na przeciwskarpie, idziemy!

Uważajcie podczas zbiegania z wału :). 
Wchodzimy do środka, przy chwili wolnego czasu i odrobinie nieuwagi można wpaść do dziury po lewo ;).

W środku wpisy jeszcze starszej ekipy!

Ręce odcisnęli tu także zaczynający karierę członkowie Judas Priest, jeszcze z Alem Atkinsem na wokalu, niestety tu nieobecnym, ponieważ według niego 'ten fort nie ma potencjału i długo nie postoi' ;). 
Ujęcia z tej strony jeszcze nie było.

A także grupowego na podwalni :). Jedziemy dalej!

Fort XIII: Błogosławie
Ta tabliczka dotyczy chyba tego drzewa, ale na nie nie mamy zamiaru wchodzić, a więc zbytnio się nią nie przejmujemy ;).

Na tym płocie też raczej nie będziemy siadać :P.

A więc idziemy szukać fortu!

Podobno tędy przebiega regularna linia PKS, a autobusy zwinnie wspinają się na górki oO.

Próbujemy tędy ;).

Jedni wchodzą, drudzy robią fotki ;P.

Wejście do środka wymaga spacerku po tej jakże stabilnie i przyjemnie wyglądającej kładce ;).

W forcie można też posiedzieć. 
Ew się utopić ;).

Albo powiesić ;). Na ścianie uprzejmości.

Tup, tup, tup...

Hei...tzn. tam coś jest!

Faktycznie, miał rację ;P. 
Już niedługo się obudzą, nie martwcie się :).

Czuć mrok.

Takie to wszystko tetrisowe ;P.

Idziemy szukać głębiej.

Na początek prawy bark ;).

Okno jest, wchodzimy ;).

W środku ciekawe widoki.

No co, desant się nie udał ;P.

Ponton to niestety nie u-boot ;P. 

Popływać można jednak w fosie ;P.

I ostatnie dziś grupowe ;).

Takiego zdjęcia drzewa też już dziś nie będzie :(.

Już mieliśmy się zwijać, a tu kolejna niespodzianka, tym razem na prawym barku ;P

Jeśli ktoś do tej pory nie załatwił potrzeby to ma ostatnią szansę! 
Ktoś tu balował.

Jeszcze tylko fotka z dachu... 
Pożegnalna fota na mostku...

I lecimy ;).

To koniec na dziś, ale być może ten obiekt niedługo spenetrujemy ;).

Może ten ;).

A może ten? ;>.
Dziękujemy za dziś i zapraszamy na film, branoc! Kolejna relacja za ok. 3 dni ;).




1 komentarz:

  1. Napisy ludzi, którzy penetrowali forty w latach 70-tych i 80-tych, epickie.

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj naszą aktywność!