sobota, 20 sierpnia 2011

Penetracja VI: Zakłady Radiowe im. Marcina Kasprzaka w Warszawie

Zajączek zwraca uwagę wężowi:
 - Przestań mnie kopać, bo się zdenerwuje! 
- Przecież ja nie mam nóg! - odpowiada wąż wzruszając ramionami. 


 Karol, mój mistrzu, jeśli czytasz tą relację to gorąco Cię pozdrawiam ;). Zaczynamy ;).

Po raz kolejny wybraliśmy się do Warszawy i po raz kolejny w celu penetracji Fotonu, co po raz kolejny nam się nie udało, ale do trzech razy sztuka, jak mówi stare przysłowie ;). Ale nie wracamy z pustymi rękoma, a więc zahaczyliśmy o pobliskie Zakłady Radiowe im. Marcina Kasprzaka ;). Zapraszamy do relacji ;).

Trzeba się śpieszyć z penetracją, mieszkania w budynku rozchodzą się jak whiskey po prohibicji. 
My jesteśmy tu incognito, a to oznacza, że nas ten znak nie dotyczy, co nie? ;) 
Duże doświadczenie w budowie zamków z piasku niejako upoważnia nas do wejścia na teren budowy. 
A oto budynek w całej okazałości i płot, który oddziela go od parkingu ;). 
Aparatu nie wzięliśmy, a więc nie ma problemu. 
No i weszliśmy, nie mamy zdjęć z wejścia, bo bardziej skupiliśmy się na patrzeniu, czy nie idzie cieć, niż na robieniu zdjęć ;P. A tak w ogóle to nie wzięliśmy dziś aparatu. 
Wejście smoków.
Weź tu się zdecyduj, w który obiektyw patrzeć ;P. Chodzi oczywiście o obiektyw latarki, bo jak mówiłem, aparatów nie ma.
Ten płot po lewo potrafi przestraszyć lepiej niż niejeden horror ;P. 
Pracowano tu nad technikami antygrawitacyjnymi, czego najlepszym przykładem są te lewitujące, unikalne w skali światowej, rękawice. 


Wierzcie lub nie, ale w tej po lewo było jeszcze co nieco ;D. Ale rozsądek wziął górę i odmówiłem sobie przyjemności spróbowania ;P. 
Plany budowy pilota do piekarnika działającego na zasadzie zakłócania pola elektromagnetycznego. 
Mieczu, może byś tak wpadł poprogramować? :D 
Magazyn części zamiennych do meneli ;).
Nigga Boom-Box!

Ten kalendarz będzie aktualny za 80 lat! Specjalnie bokiem, żeby było Wam ciężej ustalić urlopy ;P.
Plany budowy dróg, o których mówił w swojej przemowie Krzysztof Kononowicz.
Kto ma większą mapę, ten ma mniejszego... ;P.  
Schemat budowy ray-guna (takiego samego, jak we Flash Gordonie). 
Zakłady były też tajną bazą Rebelii. Na zdjęciu stary magazyn mieczy świetlnych. 

Wiecie Drodzy Czytelnicy, co to wykolejnice?
Otóż wykolejnice to elementy stalowe montowane na szynach torów z reguły przy rozjazdach. Służąone do zabezpieczenia torów przebiegowych przed najechaniem na odbywającą się jazdę pociągową,luzem odstawionego taboru na torach bocznych. 
Stosuje się je również do zabezpieczenia przed zbiegnięciem taboru z rejonu zamkniętych (prywatnych) bocznic w kierunku innych torów bocznych. 



Postanowiliśmy poszukać zaginionej gaśnicy! 
Udało nam się ją znaleźć dosyć szybko (niecałe 6 godzin), stała, pilnując, czy ktoś nie próbuje podpalić kosza.

Można załatwić potrzebę, w razie czego jest także czym się podetrzeć ;). 
'Gdzie to ma instrukcję obsługi?' 
'Are you talking to me?' 
Chcieliśmy pokazać Wam trochę historii ;).

'Start do Unii Euroazjatyckiej' :P. Jeśli chcecie poczytać, kliknijcie na zdjęcie.

Nie było jeszcze dziś okien, co nie?

Bezpieczeństwo przede wszystkim!

Tani niemiecki pornol.
I przenosiny w czasy PRL ;). U mnie w szkole orły nie mały korony jeszcze do 2005! 
Rolka z zaginionym filmem Dharmy! 
[+18] Tak wygląda telefon w negliżu.

Puszka od śledzi.

Przeklęty Foton :P. 
No i mamy przeje....! 

Film instruktażowy SS. 
Na co on tam patrzy?

No Bartek, na takie stare panie... 
Książka na poziomie czytelnika ;P. 
Z okien wychodzących na zachód roztaczał się piękny widok. 
Natomiast do tych po stronie północnej ktoś strzelał z ostrej amunicji :P.
Sterczy w ścianie taki pstryczek,
Mały pstryczek-elektryczek,
Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk,
To się widno robi w mig!
A oto i prawdziwa świątynia dumania! 



Nie widziałem nigdy pomarańczowego sedesu, a Wy?

I drugie okno do kolekcji.

Po rozmowie z babcią ;). 
'Adam, dobrze wkładam', czyli jak otworzyć drzwi bez klamki ;P.

Grupowa fota na dobranoc ;P.

Ta śruba tak głośno krzyczała, że chce zdjęcie, że nie mogliśmy jej odmówić. W dodatku chciała w zboczonej pozie w towarzystwie nakrętek!
Najwięksi wrogowie penetratorów, zaraz po cieciach i ochronie ;P. 

Eins...
...zwei...
...Polizei! Tak, ten reflektor wywołał wybuch śmiechu u panów Policjantów, którzy zrobili nam rutynowe przeszukanie na Wolskiej :D. Na pewno na długo zapamiętają taką ekipę i taki sprzęt, śmiech był nie z tej ziemi :D. Pozdrawiamy ;).


Was również pozdrawiamy, dziękujemy za lekturę i zapraszamy do obejrzenia filmu ;).